Ten koncert to prawdziwy wehikuł czasu. Sprawia, że podróżujemy do czasów swingu i feelingu, kiedy słowo "jazz" miało jedno konkretne znaczenie - opisywało muzykę zbudowaną w jasno zdefiniowanych harmoniach, o charakterystycznym pulsie, graną w określony sposób. Takie ograniczenia sprawiają, że tylko najwybitniejsi muzycy potrafią się w nich poruszać zawierając całą paletę emocji odrzucając jednocześnie odtwórczy charakter zapisanych przecież wcześniej fraz. I nie oznacza to braku miejsca na crème de la crème jazzu, czyli na improwizację! Dwóch niezwykle muzykalnych artystów ze swobodą przywołuje klimat amerykańskich klubów lat czterdziestych i pięćdziesiątych, posługując się najprostszymi środkami - fortepianem i ludzkim głosem. Ale pamiętajmy: im łatwiejsze i prostsze się coś wydaje, tym większego artyzmu wymaga!

Projekt tworzą dwaj wybitni muzycy jazzowi - prowadzą muzyczny dialog, nie stroniąc od niebanalnej piosenki, szalonej improwizacji, chwil zadumy – zawsze jednak z poczuciem humoru. W swojej rozmowie odwołują się do standardów muzyki jazzowej i popowej, które w ich interpretacjach nabierają nieznanych dotąd kształtów i barw. Swoją muzykę artyści prezentowali w prestiżowych salach koncertowych takich jak NOSPR w Katowicach oraz na scenach festiwali Montreux Jazz Festival, Sofia Jazz Peak Festival, Devonport Jazz, Bielska Zadymka Jazzowa, Jazz Jamboree, Jazz nad Odrą, Silesian Jazz Festival i wielu innych.